Oprócz błękitnego nieba, nic mi dzisiaj nie potrzeba.... No może jeszcze....morze+góry+słońce + zadupie. Niestety, takiego zestawu próżno szukać w najbliższej okolicy. Ze słońcem szczególnie u nas słabo.Dlatego,kiedy tylko mogę uciekam na Południe.
Są jeszcze Tatry,gdzie mozolnie walczę z lękiem wysokości ( toczę też nierówną walkę z własnym lenistwem, bo jak wiadomo,żeby jechać z góry trzeba wstać bladym świtem)
Co będzie na blogu? Na pewno wrażenia, wspomnienia i zdjęcia, ale też garść przydatnych informacji, zwłaszcza jeśli wakacje w typowo turystycznych miejscach chcecie spędzać nieco nietypowo. Propozycje pieszych wycieczek, na które można wybrać się prosto z plaży ( choć przysłowiowe japonki wciąż niewskazane). Może komuś się to przyda podczas planowania wyjazdu :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz